Playlista z wszystkimi wersjami audio artykułów
Bywa, że Pierwsza Komunia Święta naszych pociech spędza nam sen z powiek. Zastanawiamy się, czy nasze dziecko jest już na nią gotowe, a może my nie jesteśmy gotowi zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest przygotowanie córki czy syna (i wszystkiego wokół) na ten wyjątkowy dzień. Warto wtedy nawiązać kontakt z bł. Imeldą, małą dominikanką. Małą, bo w chwili śmierci miała zaledwie 12 lat.
Zaniedbana patronka?
Słyszałam już kilkakrotnie od dominikanów i dominikanek, że ich zakonni święci są nieco zaniedbani i nie robią światowej „kariery”. Ale przecież żyją w niebie z gotowością pomocy nam, ziemskim tułaczom. Są jak ukryte perły. Może nawet sami w swej pokorze nie zamierzają pchać się w światła rampy. Tak jak Imelda. Jej wspomnienie w dominikańskim kalendarzu przypada 13 maja. W niezauważony sposób schowała się za Matką Bożą Fatimską. A może chciała być blisko świętych pastuszków, z którymi łączy ją pewne wyjątkowe doświadczenie?
Cierpienie z braku komunii
Ale od początku: Imelda Lambertini była dziewczynką, która umiłowanie Najświętszego Sakramentu wyniosła z domu. A dom stał w Bolonii. Jej mama Castora i ojciec hrabia Egano należeli do ludzi pobożnych, prawych i zamożnych. Wielkie pragnienie Imeldy, by poświęcić życie Bogu, zostało zaspokojone, gdy rodzice oddali 10-letnią córkę do klasztoru dominikanek. Jednak mała oblatka miała jeszcze jedną niezaspokojoną tęsknotę: za Jezusem Eucharystycznym, którego z powodu młodego wieku nie wolno jej było przyjmować. Mimo swojej pobożności i gorliwości w wypełnianiu obowiązków zakonnych, mogła jedynie patrzeć na współsiostry i ze zdziwieniem pytać:
Jak to jest możliwe, Boga do swojego serca przyjąć, nie umierając przy tym z miłości do Niego?
Hostia z nieba
Dla Imeldy nie było to możliwe, by nie umrzeć z miłości po przyjęciu Eucharystii, czego dowodzą wydarzenia z 12 maja 1333 r. Była to wigilia Wniebowstąpienia. Po mszy świętej kaplica wypełniła się blaskiem, a na siostrę Imeldę zstąpiła z nieba Hostia. Pan Jezus, który obiecał przy wniebowstąpieniu, że zawsze będzie z nami, przyszedł do tęskniącej za Nim dziewczynki. Przywołany kapłan udzielił Imeldzie komunii świętej, a ta zanurzyła się w modlitwie i tak zjednoczona ze swoim Panem, ze szczęściem na dziecięcej twarzy, przeniosła się do Jego królestwa. Umarła z miłości, ale w bliskości Boga, o jakiej marzyła. Na drugi dzień siostry pochowały Imeldę, a jej kult zaczął rozkwitać jak majowe kwiaty.
Komunia dla siedmiolatków – dopiero 600 lat później
Papież Leon XIII w 1826 r. ogłosił dziewczynkę błogosławioną. Jej ciało, nienaruszone rozkładem, spoczywa w kościele św. Zygmunta w Bolonii, w relikwiarzu, nad którym znajduje się woskowa figura dominikanki.
Gdyby Imelda żyła sześć wieków później, spokojnie mogłaby przystępować do komunii świętej już w wieku siedmiu lat. Ale na to trzeba było dekretu papieża Piusa X Quam singulari z 1910 r. oraz m.in. świadectwa życia naszej małej dominikanki, która została ogłoszona patronką dzieci pierwszokomunijnych i wspomożycielką dzieciństwa. Na marginesie pragnienie Imeldy było Piusowi X nieobce. On również jako dziecko z utęsknieniem czekał na swoje pierwsze zjednoczenie z Jezusem w Eucharystii.

Zobacz także: Eucharystia i dzieci #7: KOMUNIA ŚWIĘTA
W jakim wieku do komunii?
Warto tu zaznaczyć, że Kościół od pierwszych wieków udzielał komunii świętej małym dzieciom. Oficjalnie od Soboru Laterańskiego IV w 1215 r. umożliwiał spowiedź i komunię świętą po dojściu do lat rozeznania. Interpretacja tego zapisu bywała jednak różna i stąd 12-letniej dominikanki ciągle nie dopuszczano do stołu eucharystycznego.
Dzieci bywają różne – to oczywistość. Gdy przygotowujemy je do Pierwszej Komunii Świętej, mogą rodzić się pytania, czy są już na to gotowe. Kościół przychodzi nam tu z pomocą. W Kodeksie Prawa Kanonicznego (kanon 914) czytamy:
Jest przede wszystkim obowiązkiem rodziców oraz tych, którzy ich zastępują, jak również proboszcza, troszczyć się, ażeby dzieci, po dojściu do używania rozumu, zostały odpowiednio przygotowane i jak najszybciej posiliły się tym Bożym pokarmem, po uprzedniej sakramentalnej spowiedzi.
Co z nauką katechizmu na pamięć? Papież Pius X we wspomnianym dekrecie zaznaczył, że znajomość nauki chrześcijańskiej nie musi być wcale pełna i doskonała. Wystarczy, żeby „dziecko stosownie do swego rozwoju umysłowego przyswoiło sobie prawdy wiary konieczne do zbawienia”. Oczywiście podstawą jest odróżnianie chleba eucharystycznego od zwykłego chleba.
Mamy do kogo się zwracać
A co wtedy, gdy widzimy, że nasze dziecko nie wykazuje się pobożnością, która zadowalałaby nas, rodziców? Pius X pisze, że dziecko może przystąpić „do Najświętszej Eucharystii z pobożnością, na jaką je w jego wieku stać”. Często im wcześniej, tym lepiej, bo w dzieciach wtedy więcej niewinności, a mniej kalkulowania.
W rodzinnych przygotowaniach zawsze możemy posiłkować się wstawiennictwem Imeldy oraz św. Hiacynty i Franciszka. No właśnie… Co z naszymi pastuszkami? Jakie doświadczenie łączy ich z postacią bł. Imeldy? Otóż w czasie trzeciego objawienia Anioła w Fatimie, udzielił on komunii świętej trójce małych wizjonerów. Dodajmy, że dla Hiacynty i Franciszka było to pierwsze przyjęcie Jezusa Eucharystycznego, bo chociaż minęło już wtedy sześć lat od wydania dekretu Piusa X, zmiany w podejściu do przyjmowania Ciała i Krwi Pańskiej przez dzieci postępowały powoli.
Piosenka o Imeldzie
W ostatnich latach wyszło kilka publikacji o bł. Imeldzie napisanych z myślą o dzieciach. Piękną piosenkę o pragnieniu małej dominikanki skomponował dla Eucharystycznego Ruchu Młodych Paweł Chustak, wokalista zespołu Stróże Poranka. Piosenkę śpiewa córka autora, Julia Chustak.
Moja 7-letnia córka, która przygotowuje się w tym roku do Pierwszej Komunii, po przesłuchaniu tej piosenki od razu poprosiła o tekst, by mogła się jej nauczyć. Umieszczam go poniżej. Niech służy małym, gorącym serduszkom. A i rodzicom również.
PS: Wspomnienie liturgiczne bł. Imeldy poza zakonem dominikańskim obchodzone jest 12 maja.
PPS: Jeśli ktoś chciałby odwiedzić bł. Imeldę w Polsce, jest taka możliwość w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Chojnowie na Dolnym Śląsku, gdzie znajdują się jej relikwie.
PRAGNIENIE IMELDY
(tekst: Paweł Chustak/tekst tradycyjny; muzyka: Paweł Chustak)
Choć serce mam małe, to wielkie pragnienie
mieści się w nim bez kłopotu.
Choć życie tak młode, to całe oddaję
to życie, mojemu Bogu!
Żyć z Tobą w Komunii, to znaczy być jedno,
jest moim dziecięcym pragnieniem.
Daj Łaskę; ja czekam na nasze spotkanie,
z radością i z utęsknieniem.
Duchu Najświętszy
ogniem Twej miłości
rozpal w mym sercu
pragnienie świętości!
Spoglądam na Ciebie, mój Boże Jedyny
ukryty w tym kawałku Chleba.
Gdy patrzę na Ciebie, to głodu zaznaję
i Chleba mi tego potrzeba!
Wytłumacz mi Jezu, jak to możliwe
przyjąć Ciebie i nie umrzeć z radości?!
Oddaję Ci duszę i ciało oddaję,
Ty zanurz mnie w swojej Miłości!
Duchu Najświętszy
ogniem Twej miłości
rozpal w mym sercu
pragnienie świętości!
Przychodzisz! Już jesteś! Napełniasz mnie Sobą!
A dusza raduje się wielce!
I Pierwszą, i Drugą, i Trzecią Osobą
po brzegi wypełniasz me serce!
Mój Jezu najsłodszy, Jedyny mój Boże
Tyś życia prawdziwie jest Panem!
Dla trwania w Komunii, dla życia na wieki
Oddaję Ci dziś moje Amen!
Duchu Najświętszy
ogniem Twej miłości
rozpal w mym sercu
pragnienie świętości!