Playlista z wszystkimi wersjami audio artykułów
Ojciec Pio spisał swoich 10 rad na Wielki Post jeszcze w minionym wieku. Wcale jednak nie straciły one na aktualności. Praktykowane wspólnie z bliskimi mogą stać się kluczem do dobrego przygotowania całej rodziny na spotkanie ze zmartwychwstałym Panem.
Czas przemiany rodziny
Sposoby na praktykowanie 10 rad kapucyna z Pietrelciny przedstawia jego współbrat w życiu zakonnym br. Andrzej Cebula, który pracuje na lubelskiej Poczekajce. Na odprawiane przez niego msze święte z udziałem dzieci przychodzą tłumy (nie tylko dzieci). Rady o. Pio, jak mówi lubelski duszpasterz, można wprowadzić zarówno w swoje życie osobiste, jak również do naszych rodzin. Bo dobre przeżycie przedpaschalnego okresu ma służyć nie tylko pojedynczym osobom, ale przede wszystkim ma przemieniać całe rodziny.
Rady o. Pio z komentarzem br. Andrzeja
1. Postaraj się o cierpliwość
Rodzina jest pierwszym miejscem ćwiczenia cierpliwości: rodziców do dzieci, dzieci do rodziców oraz małżonków i rodzeństwa względem siebie. Ważnym elementem tych ćwiczeń jest najpierw poznawanie siebie wzajemnie. Ale, aby się poznawać, należy uczyć się siebie słuchać. Tylko słuchanie drugiej osoby daje możliwość jej poznania, a dopiero poznanie wyrabia cierpliwość. Dzieje się to przez zrozumienie drugiej osoby, bez względu na jej wiek. W rodzinie uczymy się też wspaniałomyślnego ulegania, ustępowania, a czasami kompromisu. Wówczas doświadczamy, że to nie my musimy być pierwsi, jedyni, czy najważniejsi…
2. Skup się na miłości, a nie grzechu
W teologii podkreśla się, aby prowadzić przykładne życie chrześcijańskie i unikać grzechu nie tyle z powodu strachu przed potępieniem, ile z miłości do Boga. Podobnie jest w rodzinie. Posłuszeństwo i wzajemne poddanie nie powinno wynikać ze strachu – np. dzieci przed karą zadaną przez rodziców – ale z miłości do nich. Tej relacji miłości międzyludzkiej uczymy się właśnie od Boga, a praktycznie nabywamy ją w dobrej i głębokiej modlitwie, co z kolei przenosi się na relacje rodzinne.
3. Zadbaj o innych
W czasie Wielkiego Postu możemy w rodzinach zwrócić większą uwagę na to, że wszyscy dzielimy się jednym mieszkaniem. Zatem może się okazać, że wszystko, co robimy, w jakiś sposób może przeszkadzać pozostałym domownikom. Dlatego ważna jest np. tak błaha rzecz, jak odkładanie wszystkiego na miejsce. Wyćwiczenie tej umiejętności dla wielu jest bardzo trudne, a dla większości dzieci wydaje się wręcz niemożliwe. Tymczasem zadbanie o porządek przez wszystkich jednakowo, umili i usprawni życie całej rodziny.
4. Myśl o swoich celach i pragnieniach
Na ogół jest tak, że mamy jakieś swoje cele. Często okazuje się, że samotnie nie możemy ich osiągnąć, że potrzebujemy pomocy. Dotyczy to nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Zrozumienie w rodzinie prowadzi do wzajemnej pomocy. Gdy dochodzi do tego, że dzieci stale proszą o różnego rodzaju pomoc swoich rodziców, ale same nie są posłuszne, można wówczas wychowawczo je zapytać: dlaczego, jako rodzic, mam spełniać wszystkie twoje prośby, a ty moich nie słuchasz? Dzieci powinny uczyć się, że wzajemna pomoc i słuchanie w potrzebach czy pragnieniach musi działać w obie strony.
5. Nie zapominaj, że Chrystus jest z tobą cały czas
Dość często w różnego rodzaju problemach i niepowodzeniach odczuwamy utratę bliskości Boga. Często Go nawet o nie oskarżamy. Czasami w problemach uciekamy od Boga, sądząc, że w tej chwili nie jesteśmy godni z Nim rozmawiać. Gdy np. pokłócimy się z domownikami, czekamy na poprawę sytuacji, aby wrócić do modlitwy. Gorzej, gdy taki stan się przedłuża. Należy go jak najszybciej przerwać. Służy temu dialog rodzinny i wspólna modlitwa. Zamiast czekać z modlitwą na poprawę relacji, należy tym bardziej uciec się do modlitwy. To ona uświadamia i podpowiada konieczność i sposób gaszenia rodzinnych konfliktów.
6. Pamiętaj o Bożym miłosierdziu
W życiu duchowym korzystamy z Bożego miłosierdzia, ponieważ zwykła codzienność pokazuje nam, jak bardzo go potrzebujemy. Rachunek sumienia zawsze pomaga w uświadamianiu sobie naszych słabości, ale też pokazuje drogę poprawy. Jednocześnie zauważamy, że ten sam rachunek sumienia nie tylko odnosi nas do Boga, ale ściśle dotyka naszych relacji rodzinnych. Odbywanie go zatem wspólnie, będzie silnie uświadamiało, że moje złe postępowanie nie tylko dotyka Boga, ale też najbliższych. Stąd bardzo wskazane jest również wspólne postanowienie poprawy.
7. Nie trać nadziei
Dlaczego tak trudno jest widzieć dobro w drugim człowieku? Ponieważ często jest ono bardziej powodem zazdrości niż motywem do naśladowania. Stąd zwykle rodzi się poddanie i brak nadziei, że ja też mogę coś osiągnąć. Zatem wzajemna motywacja do dobra powinna budzić w każdym członku rodziny nie tylko nadzieję na poprawę, ale wręcz ją zapewnić.
8. Módl się
W Domowym Kościele, czyli rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie, praktykuje się trojakiego rodzaju modlitwę: osobistą, małżeńską i rodzinną. Żadna z wymienionych nie zastąpi pozostałych. Modlitwa małżeńska staje się wzorem dla dzieci od najmłodszych lat, a modlitwa rodzinna uczy praktycznego zwrotu do Boga. Chodzi o to, by nauczyć dzieci nie tyle kilku modlitw na pamięć, ile relacji z Bogiem. Przeprosić Go za wyrządzone zło, podziękować za otrzymane dobro, poprosić w różnych potrzebach, to odpowiednio modlitwa: przebłagalna, dziękczynna i prośby. Dopiero wtedy dzieci będą chętniej brały udział w liturgii i nabożeństwach, zwłaszcza wielkopostnych, rozumiejąc, co Bóg dla nas uczynił.
9. Nie zapominaj, że modlitwa to najlepsza metoda na pocieszenie
Często w trudnych sytuacjach szukamy pomocy i wsparcia drugiej osoby: męża, żony, rodzica, brata, siostry. Chcemy, by ktoś natychmiast pomógł nam rozwiązać problem, by nas pocieszył, ukoił smutek i żal. Niekiedy się to udaje. Często jednak pozostajemy niezrozumiani, samotni. Jedyną osobą, która wie, co tak naprawdę przeżywamy i jak cierpimy, jest Pan Jezus. Dlatego skierowanie się w trudnościach do Niego, trwanie na adoracji, jest najlepszą drogą, by poczuć ukojenie. Czasami problem dotyka całej rodziny. Warto wtedy wspólnie powierzyć się Ojcu i nie ustawać w modlitwie, która wprowadza pokój w domu i w sercu każdego członka rodziny.
10. Ciągle miej miłość przed oczami
Wielki Post jest okresem szczególnego uświadomienia sobie życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Przeżywanie liturgii i nabożeństw tego czasu silnie ukazuje i prowadzi do odnalezienia siebie w tych wydarzeniach – Jezus cierpi za moje grzechy i zbawia mnie!
Przeżywanie tych misteriów samodzielnie, indywidualnie, jest niewystarczające. Dopiero wkroczenie w nie całą rodziną wpływa na kształtowanie osobowości chrześcijańskiej każdego – dzieci i rodziców – tak samo. Dzieci wówczas poznają właściwy cel uczestnictwa w nabożeństwach – nie z powodu nakazu rodziców, ale dla uwielbienia Chrystusa za Jego zbawcze dzieło dla każdego z nas.