Playlista z wszystkimi wersjami audio artykułów
Ważne były słowa papieża o tym, że rodzice nie są superbohaterami. Franciszek zdjął ze mnie trochę poczucia winy i obawy o moje niedoskonałe rodzicielstwo – mówi jeden z uczestników X Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie, które trwało od 22 do 26 czerwca.
Podwójna okazja
Basia i Karol Kowalczykowie są członkami wspólnoty Chemin Neuf. To właśnie ta wspólnota wysłała ich jako swoich przedstawicieli z Polski na spotkanie rodzin z papieżem.
„To był dla nas wyjątkowy czas” – opowiadają małżonkowie.
Po pierwsze była to świetna okazja do świętowania 15-lecia naszego małżeństwa. Po drugie, mogliśmy spotkać rodziny z bardzo wielu krajów i zobaczyć, jak wiele osób, wspólnot i organizacji jest zaangażowanych w pomoc rodzinie.
– zaznaczają.
Żadna rodzina nie jest idealna
Pięć dni w Rzymie wśród blisko 2,5 tys. delegatów Światowych Spotkań Rodzin, zaowocowało, jak mówi Karol, wieloma przemyśleniami dotyczącymi ich własnego małżeństwa.
Ja przede wszystkim usłyszałem, że małżeństwo jest darem od Pana Boga, który jednak trzeba samemu odkryć i można, a nawet należy się nim dzielić. Ważne były też słowa papieża o tym, że rodzice nie są superbohaterami. Franciszek zdjął ze mnie trochę poczucia winy i obawy o moje niedoskonałe rodzicielstwo. Mówił, że ważne jest, by za każdym razem zapraszać Chrystusa do swoich rodzin, bo tylko On uzdalnia nas do przebaczenia i pojednania.
– podkreśla Karol.
Bóg obecny w rodzinnych trudach
Basia i Karol zwracają uwagę, że wszystkie rodziny, które spotkały się z papieżem, mówiły zarówno o radościach, jak i trudnościach rodzinnego życia.
„To było poruszające i dające nadzieję, że nasza rodzina, która nie jest idealna i wcale nie musi być idealna, jest miejscem, gdzie mieszka Pan Bóg” – podkreślają małżonkowie.
On jest obecny zwłaszcza wtedy, kiedy jest nam trudno. On w tym czasie jest naprawdę bardzo blisko i prowadzi nas przez te cierpienia, których doświadczamy. Umacnia naszą jedność w rodzinie.
– dzielą się Basia i Karol.
Rodziny jako misjonarze
Moi rozmówcy podkreślają, że papież zachęcał wszystkie zgromadzone rodziny, by były misjonarzami dla tych, którzy jeszcze nie odnaleźli swojej tożsamości i ciągle szukają w świecie miłości.
Bo to my mamy przemieniać rzeczywistość, rodziny i ludzi, z którymi się spotykamy. To jest nasze zadanie, dlatego ważne jest, by angażować się w pracę dla małżeństwa i rodziny
– zaznacza Basia.
Jak dotrzeć do rodzin w epoce cyfrowej?
Karol jest informatykiem i wśród wielu konferencji i paneli dyskusyjnych, odbywających się w Watykanie, najważniejsza dla niego była ta, dotycząca sposobu dotarcia do chrześcijańskich małżeństw i rodzin w epoce cyfrowej.
Na spotkaniu była mowa o tym, by zachęcić rodzinę do spotkania na chwilę w obecności Pana Boga właśnie w internecie, ale nie po to, by każdy spędził czas samemu przed ekranem. Ważne jest, by dać każdemu członkowi rodziny jakieś konkretne zadanie do zrealizowania. Temu mają służyć np. krótkie filmy na YouTube lub podcasty. My, jako wspólnota Chemin Neuf, już jakiś czas temu wprowadziliśmy taką formułę. Wszystkim zainteresowanym wysyłamy raz w tygodniu coś w rodzaju newslettera z nagraniem i konkretnymi działaniami.
– opowiada Karol.
Powołanie do małżeństwa równie ważne jak do kapłaństwa
Na Basi, która pracuje z narzeczonymi, wielkie wrażenie wywarło spotkanie z Gabriellą Gambino, podsekretarz watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.
Podsekretarz Gambino zwróciła uwagę na to, jak niewiele czasu poświęca się dziś na przygotowanie narzeczonych do małżeństwa. A przecież to powołanie jest tak samo ważne jak do kapłaństwa czy życia zakonnego. W obu pozostałych przypadkach formacja trwa odpowiednio długo. Trzeba w końcu uświadomić społeczeństwu, że narzeczeni nie przygotowują się do ceremonii zawarcia związku małżeńskiego, a do małżeństwa. To dwie zupełnie inne rzeczy.
Dla mnie szczególnie ważny był przekaz o potrzebie modlitwy za powołania do małżeństwa. Są one zawierane nieraz dosłownie na chwilę, a często także nieważnie. Gambino podkreślała też, że jako osoby pracujące w Kościele z małżeństwami, musimy umieć przyjmować rzeczywistość par, które żyją już razem, mają dzieci i zgłaszają się do Kościoła, bo chcą zawrzeć sakrament małżeństwa. Musimy się nimi zaopiekować, wejść w ich rzeczywistość, żeby im pomóc
– relacjonuje Basia.
Współpraca księży z małżeństwami
Podsekretarz Gambino zwracała także uwagę na przygotowanie przyszłych księży – już w seminarium – do współpracy z małżeństwami, by wspierać młodych ludzi w świadomych decyzjach o wspólnym życiu.
Chodzi o to, by pary były tak prowadzone, żeby ich decyzja o podjęciu wspólnego życia, była bardzo świadoma. By mogły w wolności powiedzieć sobie zarówno “tak”, jak i “nie”
– podkreśla Basia. Jak zaznacza, spotkanie z podsekretarz Gambino uświadomiło jej również, że te wyzwania trzeba podjąć od zaraz. Są one pilne, bo stawką jest szczęście i spełnienie wielu ludzi na świecie.