Playlista z wszystkimi wersjami audio artykułów
Wyobraź sobie, że jesteś menadżerem najważniejszego projektu w życiu. Ten projekt to twoja rodzina, a w jego ramach twoje dzieci. Spróbuj zostać dla nich niekwestionowanym liderem i naucz tego, co sprawdza się w przedsiębiorstwie, w którym pracujesz. A w każdym jest coś, co się sprawdza. Zobaczysz, jak zmieni się wasza relacja.
Jesteśmy dla dzieci lustrem
Czy można być lepszym rodzicem i mieć lepszą relację z dziećmi przenosząc na jej grunt kompetencje zawodowe? Niekiedy to robimy, nawet o tym nie wiedząc. Warto przyjrzeć się, jak możemy wykorzystać w domu doświadczenie zawodowe i związane z nim umiejętności.
Agnieszka jest kardiologiem. Paweł pracuje w banku. Oboje świetnie funkcjonują w swoim zawodowym środowisku. Agnieszka jest cierpliwa i empatyczna. Słynie nie tylko ze swojej ogromnej wiedzy lekarskiej, ale też wyjątkowego podejścia do pacjentów. Paweł to urodzony strateg i prawdziwy przywódca. Jego współpracownicy wiedzą, że zawsze znajdzie wyjście z trudnej sytuacji i nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.
Agnieszka i Paweł są rodzicami czwórki dzieci: Piotrek ma 16 lat, Zuzia 14, Aleks 9, a Judyta 7. Najstarszy Piotrek jest skautem. Prowadzi swój zastęp. Jest odpowiedzialny, a rodzice jego podopiecznych wiedzą, że choć ma niewiele więcej lat, niż ich pociechy, można mu je powierzyć bez obaw. Zuzia jest w pierwszej klasie liceum. Tak jak mama, chce zostać lekarzem. Od wczesnych lat podstawówki zaangażowana jest w działania wolontariatu. Aleks to negocjator, a Judyta jest dziewczynką żądną wiedzy i przygód, która ma podobno najwięcej energii z całej rodziny.
Empatia i negocjacje dobre nie tylko w korporacji
Każde z dzieci Pawła i Agnieszki jest nieco inne, choć cała czwórka przejęła pewne cechy charakteru swoich rodziców. Konkretne umiejętności dzieci zawdzięczają jednak obserwacji zachowania Pawła i Agnieszki. „Wracając do domu z pracy, cały czas jesteśmy takimi samymi ludźmi. Nie staję się kimś innym tylko dlatego, że zdejmuję kitel lekarski. Tak samo, jak staram się słuchać swoich pacjentów, słucham ze spokojem swoich dzieci. Nawet jeśli to trudne, a one, jak widzę, ten mój spokój przejmują także w kontakcie między sobą” – stwierdza Agnieszka.
„W swojej pracy na co dzień prowadzę nieustające negocjacje. Ta umiejętność to tak naprawdę ważniejsza sprawa w moim zawodzie niż znajomość finansów. Zauważyłem, że być może nieświadomie, ale skutecznie, przekazuję tę sprawność moim dzieciom. Stają się po prostu mistrzami w przekonywaniu mnie do różnych rzeczy, na których im zależy. I naprawdę robią to w sposób tak mądry, że czasami nawet nie wiem kiedy, zgadzam się na coś, czemu na początku byłem przeciwny – śmieje się Paweł.
By potrafiły brać sprawy w swoje ręce
Agnieszka i Paweł podkreślają, że są otwarci na inność każdego z dzieci. „Słuchamy, co do nas mówią i staramy się być z nimi w partnerskiej relacji. Co oczywiście nie oznacza, że na wszystko im pozwalamy, Chcemy jednak znać ich zdanie dotyczące tematów rodzinnych. Jeśli ktoś ma 7 lat, to nie oznacza, że nie ma w naszej rodzinie głosu. Chodzi raczej o to, by zawsze wiedziały, dlaczego się na coś nie zgadzamy. A z drugiej strony zależy nam, by uczyły się przekonywania nas do swoich racji, używając sensownych argumentów, by potrafiły brać sprawy w swoje ręce i wiedziały, że warto walczyć o ważne dla nich kwestie” – zaznaczają moi rozmówcy.
Mistrzostwo na gruncie rodzinnym
Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy wykonujemy zawód lekarza, prawnika, ogrodnika, handlowca czy uprawiamy zawodowo sport. Każdy z nas posiada konkretne kompetencje, które wiążą się z jego pracą. Nic nie stoi na przeszkodzie, by te najlepsze przenieść na grunt rodzinny. O tym, że warto to robić przekonują na swoim kanale w serwisie YouTube i w swoich social mediach twórcy projektu Moc Rodzicielstwa – Karolina i Michał Jachowie. W wywiadach, których udzielają i które przeprowadzają, pokazują, że można pogodzić rolę efektywnego pracownika z rolą jeszcze lepszego rodzica. Wyjaśniają, że pasja zawodowa może być sposobem na rozwój pasji rodzicielskiej, a rodzic może stać się dla dziecka liderem dłużej niż tylko na chwilę.
W rozmowie z psychologiem i mentorem Pauliną Janiak twórcy Mocy Rodzicielstwa przekonują, że możemy relację rodzicielską wznieść na wyższy, bardziej satysfakcjonujący poziom właśnie wtedy, kiedy swoje zawodowe kompetencje przeniesiemy na grunt rodzinny. Bo rodzicielstwo to wyzwanie. Nikt nie jest do końca na nie przygotowany. Ale jeśli to, co sami wykorzystujemy w pracy, czyli np. odpowiedzialność, kreatywność, komunikację, strategiczne myślenie, nastawienie na ciągły rozwój czy odporność na stres, przekażemy naszym dzieciom, to życie z nimi stanie się nie tylko piękniejsze, ale też łatwiejsze.
(Karolina i Michał Jachowie byli jednymi z prelegentów na naszym I Ogólnopolskim Kongresie „Wiara. Edukacja. Wychowanie”, który 25 marca odbył się w naszej Szkole Siewcy w Luboniu. Pod linkiem znajdziesz więcej szczegółów i zapiszesz się do udziału stacjonarnego lub online.)
Rób, jak robię, a nie jak każę
Dzieci zawsze patrzą na to, co robimy. One nie działają w myśl zasady: “rób, jak mówię”, ale naśladują nasze zachowanie. Zawsze będą szły za naszymi stopami, a nie wargami. Dlatego, jeśli zachęcamy dziecko do sportu, samemu leżąc na kanapie z pilotem w ręku, raczej nie spodziewajmy się, że w podskokach rzuci się, by kopać piłkę, czy jeździć na rowerze, zamiast ze spokojem zasiąść przed komputerem lub telewizją z chipsami w ręku (choć oczywiście zdarzają się wyjątki).
Ważne jest, by tak samo, jak jesteśmy otwarci i ciekawi swoich współpracowników, być otwartymi i ciekawymi naszych dzieci. Słuchać, zadawać pytania, akceptować różne stany emocjonalne, oczekiwać – pozwalać na feedback dotyczący naszego rodzicielskiego zachowania. To też forma przenoszenia kompetencji zawodowych na grunt rodzinny. Bo, jak mówią Karolina i Michał Jachowie, nie chodzi o to, by mówić dziecku: „bądź taki i taki”. Trzeba być dla niego przewodnikiem, odkrywać jego naturalne, prawdziwe talenty i prowadzić w rozwoju zgodnym z predyspozycjami, przekazując przy okazji te umiejętności, które mogą być najlepsze dla całej rodziny.