Playlista z wszystkimi wersjami audio artykułów
Cztery typy temperamentów… znasz je: ekstrawertycy to choleryk i sangwinik, a introwertycy to melancholik i flegmatyk. Kiedy patrzysz na swoją rodzinę, na pewno widzisz u każdego jeden dominujący. W tym tekście zapraszam cię w podróż – przez każdy z tych temperamentów, ale przede wszystkim przez ich arcyciekawe połączenia.
Zacznijmy od scenki
Rodzinny obrazek – jak jeden z wielu. Poranek, dzień roboczy, rodzice w kuchni, dzieci w pokojach. Każdy zajęty swoimi sprawami. Za kilka minut rozpocznie się wspólne wyjście z domu – rozwożenie do placówek, podróż do pracy. Dla wielu rodziców i dzieci nerwowy czas – pośpiechu, ponagleń, czasem krzyku, szantaży, złości, trenowania cierpliwości. Obrazek znany – jeśli nie z własnych doświadczeń to na pewno zasłyszany “od sąsiadów”.
Przyglądając się takiej sytuacji można odnieść wrażenie, że to częściej rodzice mają zegarki, a dzieci czas. Wnikając dalej, można zaobserwować reakcje poszczególnych osób w rodzinie. Jedno dziecko z dużym zaintrygowaniem próbuje zasznurować buty łącząc je supłem ze sobą, jednocześnie próbując przedstawić rodzajową scenkę pożerania jednego buta przez drugiego rodzicom. Drugie wręcz ze ślimaczą dokładnością zakleja kolejny rzep w kurtce – aby dokładnie. Tata, choć w pośpiechu, utknął w swoich myślach wspominając jak sam nie lubił się śpieszyć wychodząc z domu do szkoły. A mama żołnierskimi komendami próbuje dopilnować odpowiedniego czasu wyjścia przejmując dowodzenie.
Oto poglądowa ilustracja rodzinna, gdzie do woli można pozamieniać role i sposoby reagowania dopasowując je do własnych wyjść z domu. Gdy sytuacja zostanie zatrzymana w stopklatce, pomoże we wzajemnym zrozumieniu zachowań wynikających z różnych temperamentów w tej rodzinie.
Temperament – twoja baza rozwoju
Najprościej rzecz ujmując, temperament to zespół cech osobowości zdeterminowanych genetycznie. Uwidaczniające się cechy są możliwe do obserwacji już w pierwszym roku życia. Cechy te stanowią bazę do rozwoju osobowości człowieka. Ukierunkowują one na ekspresję własnych emocji na zewnątrz – do świata (ekstrwersja); lub wewnątrz – w głąb siebie samego (introwersja).
Ekstrawertycy dzielą się na choleryków i sangwiników, a introwertycy na melancholików i flegmatyków.
Choleryk i sangwinik
Choleryk będzie charakteryzował się większą impulsywnością działania, szybkością i siłą podejmowanej aktywności. Widać w tym typie cechy przywódcze, organizacyjne, nadające tempo i niezostawiające miejsca na wątpliwości. W przytoczonej na początku ilustracji w taką charakterystykę wpisuje się mama z tej rodziny.
Jedno z dzieci, które wykorzystało moment na stworzenie szybkiej improwizacji wzajemnego pożerania butów może przybrać rolę reprezentanta sangwiników. To właśnie wśród nich znajdziemy osoby lubiące pokazywać się w towarzystwie. To dzięki nim nie jest nudno. Stają się animatorami, standuperami, tymi, którzy wskażą drogę do przyjemnego spędzenia wspólnie czasu. Jednak beztroska, niefrasobliwość i żywiołowość tego, co tu i teraz, utrudnia przewidywanie konsekwencji, a gadatliwość, choć bawiąca, nie sprzyja słuchaniu, a co za tym idzie również głębokości relacji z innymi.
Kiedy z kolei myślimy o introwertykach, na myśl przychodzą nam:
Melancholik i flegmatyk
Melancholicy są zanurzeni w swoich myślach, pełni obaw, nieco apatyczni, wycofani, widzący często szklankę do połowy pustą, usztywnieni w swoich schematach, co czyni ich przewidywalnymi, stabilnymi, wnikliwymi i dobrymi partnerami do dostrzegania stanów i uczuć drugiej strony. Często są udręczeni wewnętrznym perfekcjonizmem, potrafią zwielokrotniać swoje przeżywanie, gdy oni sami lub otoczenie wydaje się jednak być dalekie od ideałów.
Ten specjalnie wyostrzony opis jako przedstawiciela melancholików w naszej scence będzie plasował tatę. On będzie miał zdecydowanie większą łatwość z wzajemnym zrozumieniem się z synem, który pieczołowicie sklejał ze sobą rzepy kurtki, nie przejmując się zaistniała sytuacją. Bo to właśnie ten syn jest w naszej scence reprezentantem flegmatyków.
Flegmatycy charakteryzują się stałością, cierpliwością, wytrwałością i spokojnym, wręcz ślimaczym, ale bardzo dokładnym tempem działania. Ich ostrożność, pojednawczość i łagodność czyni z nich dobrych słuchaczy, stałych partnerów, stabilnych przyjaciół. Niestety na próżno oczekiwać od nich entuzjazmu wobec spontanicznych planów, raptownie podejmowanych decyzji czy często dziś zalecanego “wychodzenia ze strefy komfortu”.
Miksy temperamentów – zaczyna się zabawa
Przedstawienie rodzinne nie pokazuje jednak całej prawdy o temperamentach, bo jeżeli chcielibyśmy szukać ich czystych typów, to oczywiście możemy, ale z przysłowiową świecą… Zwykle w naszych międzyludzkich relacjach doświadczamy temperamentów wymieszanych w różnych proporcjach z dominacją jednego z nich. Przeanalizujmy różne niezwykłe nieraz połączenia temperamentów, takie jak:
- Choleryk-sangwinik
- Melancholik-flegmatyk
- Flegmatyk-sangwinik
- Flegmatyk-choleryk
- Melancholik-sangwinik
- Melancholik-choleryk
Choleryk-sangwinik
Oto ekstrawertyk z krwi i kości. Będzie on gotowy podbić świat, mając wielu znajomych, mnóstwo inicjatyw, będąc często przełożonym, dyrektorem czy managerem, ale nigdy nie doświadczy głębi refleksji melancholika lub flegmatyka.
Szukając takiego połączenia u dzieci, patrzmy na:
- dużą siłę reakcji,
- szybkość wchodzenia w nowe inicjatywy,
- łatwość w nawiązywaniu kontaktów.
Dla takich dzieci często nie będzie trudem odegranie scenek, powiedzenie wierszyka, występy na szkolnych przedstawieniach. To oni mogą kandydować na przewodniczących samorządów szkolnych, zjednując sobie uczniów w walce o dostęp do dłuższej przerwy śniadaniowej lub stołu do tenisa na korytarzu.
Melancholik-flegmatyk
Gdy przeniesiemy połączenie na drugą stronę kontinuum, to uzyskanie flegmatyka i melancholika w jednym poskutkuje drugą skrajnością – introwertykiem odbywającym codzienne walki ze światem we własnej głowie.
Nieraz w internecie można spotkać taki mem:
Chociaż jest w tym element humorystyczny, to potrafi dobrze oddawać siłę własnych przekonań, z jakimi zmaga się introwertyk.
Poszukując podobnych cech w dzieciach, można zauważyć, że:
- będzie często w relacji z jedną osobą, ale odda jej wiele swojego czasu i uwagi,
- łatwo będzie wycofywać się z inicjatyw, które mogą narazić na publiczne wystąpienie.
Takie dziecko w przymusowych przedstawieniach najchętniej zagra drzewo lub element martwej natury, ewentualnie z oddaniem będzie trzymać statyw z kamerą lub oświetleniem. Gdy np. choleryk rzuci w kąt puzzle i przejdzie do następnej zabawy, flegmatyk cierpliwie dokończy dzieła.
Miksy do kwadratu
Wychodząc nieco ze skrajności, a łącząc przeciwieństwa, spójrzmy na flegmatyka- sangwinika lub flegmatyka-choleryka oraz melancholika-sangwinika lub melancholika-choleryka. Będą to osoby pozostające w bezustannym napięciu pomiędzy różnymi swoimi dążeniami. Dla przykładu: choleryczna przywódczość i impulsywność nakazuje komuś reakcję natychmiastową, przejęcie kontroli i wykonanie zadania. Jednak po zakończeniu tego impulsu do głosu może dojść melancholijna refleksja, czy aby wszystko zostało dobrze wykonane, jak się czuły pozostałe osoby, jak cała sytuacja mogła zostać odebrana i dlaczego tak źle. Do głosu może dojść również flegmatyczny niepokój związany z narażeniem się na podejmowanie nieroztropnych, nieprzemyślanych kroków, na utratę dobrego imienia.
Podobnie sytuacja wygląda, gdy sangwinik zabawiający towarzystwo napotka na swoją drugą część – melancholijną lub flegmatyczną. Otrzyma wtedy solidne ciosy wewnętrzne punktujące wstyd, poczucie winy czy niefrasobliwość podejmowanych inicjatyw.
Analogicznie niepokojące sygnały będą się pojawiały, gdy nieco więcej dominacji zyskają nasze introwertyczne części. I tak perfekcyjny melancholik może spodziewać się wewnętrznych wyrzutów, że zrezygnował z kluczowej inicjatywy, że nie skorzystał z chwili, która dałaby wytchnienie, że znów nie podjął wyzwania przywódcy. A spokojny flegmatyk doświadczy wątpliwości związanych z możliwością opuszczenia spokojnego i zaplanowanego bycia w swoim domu, aby wreszcie poznać nowe osoby lub choćby posłuchać koncertu na żywo a nie z komputera.
Rozpoznawajmy temperament u dzieci
Wydaje się, że nieco łatwiej jest obserwować te schematy u dorosłych. Analogicznie jednak można przyglądać się dzieciom, gdy podejmują swoją aktywność w codziennym życiu. Jak radzą sobie w grupie przedszkolnej? Jakie zgłaszają refleksje po powrocie do domu? Jak spędzają wolny czas? Jak wygląda ich wspólne spędzanie czasu z kolegami lub koleżankami? Czy będą podporządkowane, czy raczej buntownicze?
Co ciekawe, nawet w okresie buntu nastolatków temperament będzie pozwalał na różne odmiany wyrażania opozycji. Najciekawsze wydają się obserwacje najmniejszych dzieci, nawet rocznych. U nich można dostrzec przede wszystkim cechy dominującego temperamentu. Wystarczy zobaczyć, jak dziecko reaguje podczas siedzenia w krzesełku i jedzenia, zabawy, kontaktu z innymi, aby wyciągnąć wnioski o typie jego temperamentu.
Znajomość temperamentów pomaga w relacjach
Warto uświadamiać sobie, że każdy temperament ma swoje wady i zalety, a zrozumienie, jakim typem się jest, pozwala uniknąć wielu nieporozumień. Choleryczna mama będzie w stanie przymknąć oko na mozolnie działające dziecko, wiedząc, że będzie ono szybsze tylko wtedy, gdy chodzi o powrót do bezpiecznego pokoju. Melancholijny tata będzie mógł powściągać pesymistyczne myśli o złym samopoczuciu rodziny, gdy przypomni sobie, że choleryczność małżonki pozwala jej szybko zapomnieć urazy i przewinienia innych.
Najciekawsze pozostaje odkrywanie, jak ja sam jestem skonstruowany, a wskazówką może być spojrzenie na pokolenie wyżej. W końcu temperamenty odziedziczyliśmy po rodzicach, a żeby zrozumieć dzieci należy najpierw zrozumieć nieco bardziej siebie.