Posłuchaj dzisiejszej Ewangelii na 30 maja 2024 oraz komentarza ks. Tomasza Trzaski. Poniżej wersja wideo, audio i tekst Ewangelii oraz komentarz w wersji tekstowej.
Wersja wideo:
Chcesz zobaczyć poprzednie odcinki Budzika? Kliknij i przejdź do playlisty z wszystkimi filmami
Wersja audio (możesz słuchać w tle):
Ewangelia (Mk 14, 12-16. 22-26)
Ustanowienie ofiary Nowego Przymierza
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?»
I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: «Idźcie do miasta, a spotka was człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas».
Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, a tam znaleźli wszystko, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę.
A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym».
Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej.
Komentarz ks. Tomasza Trzaski w wersji tekstowej:
Dziś Boże Ciało – Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa. Nie wiem czy też tak macie, ale ja – ilekroć jest Boże Ciało i kiedy idę w procesji ulicami, chodnikami, gdzieś przez trawniki, które dobrze znam ze swojej codzienności – mam takie przeżycie, że patrzę właśnie na te szare, brudne, codzienne przestrzenie i widzę na nich te płatki kwiatów. Widzę, że za chwilę przejdzie tędy Pan w Najświętszym Sakramencie i te miejsca – takie zwykłe, szare, brudne miejsca – stają się nagle bardzo wyjątkowe.
Bardzo lubię ten moment. Lubię przyglądać się tej rzeczywistości, która nagle staje się odświętna – oczywiście w dużej mierze staraniem tych, którzy przygotowują procesję, stroją swoje domy, przystrajają ulice. Ale jest w tym przeżyciu też coś większego. Chcielibyśmy, żeby nie tyle Pan Jezus zobaczył, jak my mieszkamy (bo On to wie – gdzie i jak mieszkamy, gdzie pracujemy, gdzie się spotykamy, gdzie chodzimy), ale chcemy te miejsca dotknąć naszym chrześcijaństwem, żeby one stały się dla nas takim przypomnieniem: tędy szedł Pan. A zatem może jednak powinienem tutaj żyć trochę inaczej? Może powinienem spróbować to miejsce uczynić piękniejszym, tak jak uczynił je najpiękniejszym przez chwilę sam Jezus w Najświętszym Sakramencie.
My potrzebujemy takich znaków, dlatego przystrajamy nasze ulice i dlatego też niesiemy Pana Jezusa ukrytego w białym chlebie w pięknej monstrancji. Kapłan idzie przystrojony w szaty nie ze względu na siebie, ale właśnie na tego, którego niesie. Potrzebujemy takich znaków i potrzebujemy świętości w naszym życiu. Procesja Bożego ciała jest też – poza tym głównym sensem, czyli dziękczynieniem Panu Bogu za obecność w Eucharystii – właśnie takim uświęcaniem naszej codzienności.
Starajmy się dzisiaj – w Boże Ciało – w swoim sercu pomyśleć: przecież moje chrześcijaństwo, chrześcijaństwo, w które jestem wszczepiony, ono przecież powinno dotykać wszystkich sfer mojego życia. Czy mam tego świadomość? Oby tak było.
Życzę wam dobrego dnia.