Posłuchaj dzisiejszej Ewangelii na 13 czerwca 2024 oraz komentarza ks. Tomasza Trzaski. Poniżej wersja wideo, audio i tekst Ewangelii oraz komentarz w wersji tekstowej.
Wersja wideo:
Chcesz zobaczyć poprzednie odcinki Budzika? Kliknij i przejdź do playlisty z wszystkimi filmami
Wersja audio (możesz słuchać w tle):
Ewangelia (Mt 5, 20-26)
Pojednaj się najpierw z bratem swoim
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».
Komentarz ks. Tomasza Trzaski w wersji tekstowej:
„Ja w to zasadzie, proszę księdza, nie mam grzechów. Nikogo nie zabiłem, nikogo nie okradłem. A takie drobne grzechy? Kto by tam na to patrzył? Pan Bóg na pewno na to nie patrzy”. Ileż razy ja i pewnie inni księża słyszeliśmy właśnie takie słowa, a przecież w życiu nie chodzi o to, żeby nie dać się złapać w kaliber tzw. dużych grzechów. Nie chodzi o to, żeby omijać sytuacje, w których dojdzie do popełnienia tych dużych grzechów. Nie tu powinna leżeć nasza motywacja. Chodzi o to, żeby pięknie żyć, żeby kochać Boga, bliźniego i samego siebie. I żeby mieć wrażliwe sumienie. Nie tyle na to, czy już jestem za tą czerwoną linią i popełniłem grzech, tylko po prostu – czy kocham. Bo każdy grzech jest skierowany przeciwko miłości – czy to Boga czy bliźniego czy samego siebie.
Niech nasze życie nie będzie takim ścisłym liczeniem, jak u dzieci w przedszkolu, które kiedyś mówiły: „Oho, masz grzech”. Niech nasze życie będzie po prostu piękne. Niech nasze serca będą coraz bardziej wrażliwe. Niech nasze sumienia będą coraz bardziej czułe, żebyśmy nie krzywdzili innych i siebie, żebyśmy czuli, że robimy coś nie tak, nawet jeżeli to jeszcze nie jest grzech. Byśmy wiedzieli, że po prostu tak nie chcemy, bo chcemy pięknego życia. Obyśmy tak żyli każdego dnia. Miejcie dobry dzień!