Przejdź do treści

Uboga wdowa zawstydza bogaczy. Oto prawdziwa hojność

← Wróć do artykułów

Obraz, który nam towarzyszy w dzisiejszej Ewangelii, to wielu ludzi, którzy podchodzą z drobnymi i większymi sumami do skarbony w świątyni jerozolimskiej.

Posłuchaj dzisiejszej Ewangelii na 10 listopada 2024 oraz komentarza o. Michała Legana. Poniżej wersja wideo oraz tekst Ewangelii i komentarza.

Wersja wideo:

Chcesz zobaczyć poprzednie odcinki Budzika? Kliknij i przejdź do playlisty z wszystkimi filmami

Ewangelia (J 2, 13-22)

Jezus mówił o świątyni swego ciała

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».

W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».

Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»

On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Zrób razem z nami coś konkretnie dobrego! Wesprzyj nasze działania 👇

Komentarz o. Michała Legana w wersji tekstowej:

Obraz, który nam towarzyszy w dzisiejszej Ewangelii, to wielu ludzi, którzy podchodzą z drobnymi i większymi sumami do skarbony w świątyni jerozolimskiej. Zostawiają w tej skarbonie jakieś pieniądze. 

Część z nich ma pewnie czyste serca i po prostu chcą się podzielić z tymi, którzy potrzebują także oddać część swojego majątku na kult świątynny – w dobrej wierze. Ale część z nich ma mentalność biznesmena, który myśli sobie: dam coś Panu Bogu, aby był zobowiązany i dał coś mi. 

Widzimy, jakie to jest duchowe niebezpieczeństwo, więc módlmy się, wołajmy do Jezusa Chrystusa: 

Panie, Jezu Chryste, Ty widzisz, że moje serce jest skarboną wypełnioną brudnym pieniądzem. Proszę Cię, by stało się ono kielichem wypełnionym Twoją krwią. Ty, Panie Jezu Chryste, żyjesz i królujesz na wieki wieków.

***

Podobał ci się ten komentarz? Polub ten materiał na YouTube, zostaw komentarz, zasubskrybuj nasz kanał, udostępnij. Twoje działanie przyczyni się do siania słowa Bożego dla kolejnych osób, które tego potrzebują.

Czy wiedziałeś, że…

Zobacz także