Posłuchaj dzisiejszej Ewangelii na 7 września 2024 oraz komentarza ks. Krzysztofa Freitaga. Poniżej wersja wideo oraz tekst Ewangelii i komentarza.
Wersja wideo:
Chcesz zobaczyć poprzednie odcinki Budzika? Kliknij i przejdź do playlisty z wszystkimi filmami
Ewangelia (Łk 6, 1-5)
Chrystus jest Panem szabatu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i jedli, wykruszając ziarna rękami.
Niektórzy zaś z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat?»
Wtedy Jezus, odpowiadając im, rzekł: «Nawet tego nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać».
I dodał: «Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».
Zrób razem z nami coś konkretnie dobrego! Wesprzyj nasze działania 👇
Komentarz ks. Krzysztofa Freitaga w wersji tekstowej:
Bardzo mnie inspiruje, cieszy i rozwija to, że chrześcijaństwo zaprasza, zachęca i stwarza przestrzeń wolności. Właśnie chrześcijaństwo. To, co zostawił nam Jezus, Jego nauka, Jego Ewangelia, nie każe funkcjonować między tymi dwoma pytaniami: “co mi wolno, a czego mi nie wolno w życiu?”. Chrześcijaństwo to jest jedna wielka wolność. To jest relacja z Bogiem, która uczy tego, co w życiu jest dobre. Uczy, że dojrzały chrześcijanin – ja tak myślę, może moje myślenie jest dziwne, ale dzielę się nim z tobą – nie powinien się opierać na zadawaniu pytań: “Co mi wolno? Czego mi nie nie wolno? Co mi wypada? Co mi nie wypada?. Podstawowe pytanie brzmi: “Czy kocham?”.
Dlaczego Jezus pozwala łuskać te kłosy w szabat, kiedy uczniowie byli głodni? Dlaczego Dawid i jego towarzysze zjedli te chleby, o których Jezus wspomina? Bo zaspokojenie tego głodu było wyrazem miłości. Nawet bym powiedział – może lekko prowokacyjnie – że czasem trzeba pewien ludzki czy religijny przepis złamać w imię miłości.
Widzimy dzisiaj Jezusa, który robi coś, czego nie wolno było w szabat, co było zobligowane przez żydowskie prawo, zwyczaje. Jezus robi to, czego nie wolno. Dlaczego? Bo kocha. Zresztą Jezus często łamał prawo religijne, dlatego że kochał. Uzdrawiał w szabat. Pozwalał żeby ludzie, którzy byli na marginesie, z tego marginesu wychodzili na pierwszy plan. Jezus był – można powiedzieć – buntownikiem i pokazywał, że w życiu chodzi o miłość, więc nie pytaj się siebie w swoim chrześcijaństwie, czy coś wolno czy nie wolno, tylko zapytaj się siebie przede wszystkim w punkcie wyjścia, czy ty się uczysz kochać i czy kochasz. Bo jak kochasz, to wiesz, co wolno, a czego nie wolno. Albo przynajmniej dochodzisz do prawdy o tym, co wolno, a czego nie wolno i próbujesz to praktykować w życiu, wprowadzać w czyn.
Życie w takim ciągłym: “co wolno, a czego nie wolno?”, może prowadzić do religijnej nerwicy, wewnętrznych napięć, które wcale nie są rozwojowe. Ale jeśli uczę się miłości, uczę się kochać – głównie na podstawie własnych błędów – to rozwija się we mnie wolność.
Dobrze jest prześwietlić swoje serce i zobaczyć czy przypadkiem nie funkcjonujesz w takiej mentalności, że ciągle się zastanawiasz, co ci wolno, a czego nie wolno. I czy nie chciałbyś tego zmienić – zamienić “wolno czy nie wolno” na “kocham czy nie kocham”. Czy zdobędziesz się na taki wyraz miłości, dojrzałości – albo przynajmniej jego próbę?
***
Podobał ci się ten komentarz? Polub ten materiał na YouTube, zostaw komentarz, zasubskrybuj nasz kanał, udostępnij. Twoje działanie przyczyni się do siania słowa Bożego dla kolejnych osób, które tego potrzebują.