Przejdź do treści

Owca w ramionach Pasterza – jak odnaleźć spokój w trudnych chwilach?

← Wróć do artykułów

Obraz, który nam towarzyszy w dzisiejszej Ewangelii, to obraz małej owieczki, która zapewne poraniona i w poczuciu osamotnienia zostaje wzięta na ramiona pasterza i ten pasterz z czułością i z troską odnosi ją do jej zagrody, do jej stada.

Posłuchaj dzisiejszej Ewangelii na 7 listopada 2024 oraz komentarza o. Michała Legana. Poniżej wersja wideo oraz tekst Ewangelii i komentarza.

Wersja wideo:

Chcesz zobaczyć poprzednie odcinki Budzika? Kliknij i przejdź do playlisty z wszystkimi filmami

Ewangelia (Łk 15, 1-10)

Przypowieści o zagubionej owcy i zagubionej drachmie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:

«Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”.

Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.

Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”.

Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».

Zrób razem z nami coś konkretnie dobrego! Wesprzyj nasze działania 👇

Komentarz o. Michała Legana w wersji tekstowej:

Obraz, który nam towarzyszy w dzisiejszej Ewangelii, to obraz małej owieczki, która zapewne poraniona i w poczuciu osamotnienia, ale także w poczuciu własnej biedy, zostaje wzięta na ramiona pasterza i ten pasterz z czułością i z troską odnosi ją do jej zagrody, do jej stada, by ją tam leczyć, przywracać do sił, by się tam nią zajmować, by także ją tam uczynić bezpieczną. 

Taka owca na ramionach pasterza zapewne przeżywa wielkie szczęście, bo myślała, że jej życie się kończy, że z własnej winy wlazła w sytuacje, które ją tak głęboko zniszczyły, że nie ma dla niej ratunku. 

Tymczasem On przychodzi i wszystko staje się na powrót pełne życia i piękne. Poczujmy się przez chwilę, jak ta owca i z takim samym zaufaniem módlmy się do naszego Pana Jezusa Chrystusa. 

Panie, Jezu Chryste, ty wiesz, że łatwiej mi się zagubić niż odnaleźć. Wiesz, że jestem tym, który łatwo ucieka na manowce i wiesz, że jestem tym, który doświadcza zderzenia z grzechem, po którym – niczym skrzywdzona, połamana owca – leżę czekając biernie, aż mnie uratujesz. Proszę Cię, przyjdź, podnieś mnie, unieś mnie i moje winy. 

Ty, Panie Jezu Chryste, żyjesz i królujesz na wieki wieków.

***

Podobał ci się ten komentarz? Polub ten materiał na YouTube, zostaw komentarz, zasubskrybuj nasz kanał, udostępnij. Twoje działanie przyczyni się do siania słowa Bożego dla kolejnych osób, które tego potrzebują.

Czy wiedziałeś, że…

Zobacz także